You are currently viewing Relacja z wycieczki Cieszyn-Ostrawa 2013

Relacja z wycieczki Cieszyn-Ostrawa 2013

Wczesnym rankiem 28 września 2013 r. podopieczni Stowarzyszenia „Dar Serca” w Rędzinach wraz z opiekunami wyruszyli w autokarową podróż w kierunku Cieszyna. Zanim jednak udaliśmy się do miejsca docelowego, pojechaliśmy do Hutek i Konopisk spotkać się z organizatorami i równocześnie współuczestnikami tej wycieczki z zaprzyjaźnionego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych Ruchowo ich Rodzin i Przyjaciół „Prometeus”.

Gdy już wszystkie miejsca w autokarze zostały zajęte, we wspaniałych humorach z pieśnią na ustach ruszyliśmy w dalszą podróż. Wkrótce naszym śladem podążył bus wiozący zawodników na turniej gry boccia dla osób na wózkach rozgrywany w czeskim Havirovie.Podczas turniejuStowarzyszenie „Dar Serca” reprezentowała nasza podopieczna Sylwia Nabrdalik. Po kilku godzinach jazdy uczestnicy wycieczki przyjechali do jednego z cieszyńskich hoteli, gdzie zostali zakwaterowani, a zawodnicy gry w boccia udali się wprost na mecz.

Przed hotelem spotkaliśmy się z przewodnikiem i wyruszyliśmy w drogę do Wisły, aby zobaczyć m.in. czekoladowy pomnik naszego sławnego skoczka. W trakcie jazdy podziwialiśmy piękne górskie krajobrazy Ustronia, natomiast przewodnik opowiadał o historii rozwoju miejscowego przemysłu, także o tym jak cenne w minionych wiekach było drewno z porastającego tamtejsze tereny cisu, gdyż wykonywano z niego kusze i łuki. Po przyjeździe do Wisły zwiedziliśmy miejscowy rynek, a w pobliskim parku muszlę koncertową. Później pojechaliśmy autokarem pod skocznię narciarską im. Adama Małysza w Wiśle-Malince, aby korzystając z wyciągu krzesełkowego dostać się na jej szczyt i przeżyć, choć namiastkę emocji jakie towarzyszą skoczkom podczas zjazdów i podziwiać krajobraz. Zanim emocje całkiem opadły autokar zawiózł nas poprzez miejscowość o nazwie Istebna, aż do wysoko położonego Koniakowa.

W góralskiej chacie wysłuchaliśmy programu artystycznego składającego się z opowieści
i żartów oraz gry na ludowych instrumentach dętych zaprezentowanego przez gawędziarza, promotora beskidzkiej sztuki ludowej, twórcę galerii „Chata na Szańcach” Pana Tadeusza Ruckiego. Wszyscy chętni mogli zakupić wytwory sztuki ludowej: słynne koronki i ceramikę.  
Z Koniakowa powróciliśmy autokarem do Cieszyna, w międzyczasie przewodnik opowiedział nam o najciekawszych zabytkach architektonicznych oraz historii Cieszyna i okolic m.in. współistnieniu obok siebie kościołów katolickich i ewangelickich.

Po przyjeździe w okolice cieszyńskiego rynku dalszą część zwiedzania kontynuowaliśmy pieszo. Późnym popołudniem wróciliśmy do hotelu na wspólny posiłek. Czekali tam już na nas zawodnicy, którzy krótko opowiedzieli o przebiegu pierwszego dnia turnieju. Wieczorem odbyło się ognisko połączone z dyskoteką, podczas której podopieczni bawili się wspólnie
z opiekunami. Wspólnie też obchodziliśmy urodziny i imieniny uczestników wycieczki. Po wspólnym tańcu wszyscy udaliśmy się do pokoi, aby wypocząć przed atrakcjami jakie czekały na nas następnego dnia.  

Niedzielę rozpoczęliśmy od uczestnictwa we Mszy Św. w pobliskim kościele, dziękując Bogu za bezpieczny przyjazd i prosząc o opiekę w drodze powrotnej. Po śniadaniu uczestnicy wycieczki wsiedli do autokaru i udali się do ZOO w Ostrawie, a zawodnicy gry w boccia do busa, aby wziąć udział w dalszej części rozgrywek. Zwiedzanie czeskiego ogrodu zoologicznego dostarczyło nam wiele radości. Niektórzy z nas zapewne po raz pierwszy mogli zobaczyć z bliska m.in. słonia, krokodyla, hipopotamy, lwy, tygrysy, pantery a także różne gatunki małp, ptaków oraz ryb z rafy koralowej i rośliny np. rododendrony i buki.
Dzięki zwiedzaniu ZOO nasza wycieczka oprócz walorów krajoznawczych zawierała w sobie elementy edukacji proekologicznej. Po powrocie do hotelu spotkaliśmy się z zawodnikami gry w boccia, którzy pokazali nam zdobyty puchar.

Po wspólnym posiłku Prezes Stowarzyszenia „Dar Serca” Pani Joanna Kmiecik podziękowała Zarządowi i członkom Stowarzyszenia „Prometeus” za możliwość wspólnego uczestnictwa
w wycieczce. Chwilę później wyjeżdżaliśmy już z Cieszyna, aby po kilku godzinach jazdy odwieźć rozśpiewanych i roześmianych uczestników wycieczki oraz turnieju boccia do miejsc, z których rozpoczęli wspólną podróż.